piątek, 12 grudnia 2014

08. Zbiór zadań

Co za emocjonalny rollercoaster. Dokładnie za trzy tygodnie w piątek, o tej porze, będę już na miejscu. Po dwóch przesiadkach i kilkunastu godzinach podróży będę tam, gdzie ma zmienić się wszystko. Do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego to akurat ja zostałam wybrana, co we mnie takiego było, że HM zadecydowała, że kupi mi bilet, bylebym tylko przyjechała na czas. Wcześniej pisałam, że moja host rodzina jest dość.. powiedzmy, że zaangażowana w biznes. Prawdę mówiąc, kiedy dostałam profil rodziny najważniejsze było dla mnie norweskie pochodzenie, nic więcej się nie liczyło, bo wiedziałam, jak ciężko jest trafić na niemieszaną rodzinę w Norwegii. W opisie była co prawda wzmianka o nazwie firmy, ale zupełnie to pominęłam, skupiłam się na zdjęciach, opisie moich obowiązków i dzieciach. W trakcie rozmów na skypie  HM opowiadała o tym, czym się zajmuje, jednak niezbyt dokładnie. Również wtedy nie przywiązałam do tego uwagi. Dopiero później, dużo później, kiedy umowa była podpisana, a bilet kupiony, przeglądałam profil rodziny jeszcze raz, tak, aby nic nie umknęło mojej uwadze. Nazwa firmy wylądowała w wyszukiwarce. No nie! Przecież to niemożliwe. Zdjęcia, informacje. Byłam oczarowana. I tym bardziej nie mogłam uwierzyć, że taka rodzina mogła mi się trafić. Jednak wiem, że to tylko okładka i nie wolno mi jeszcze niczego oceniać. Dlatego czekam i odliczam dni. Ale już teraz mam wrażenie, że bardzo dużo się nauczę na tym wyjeździe. Będzie ciężko, ale dam radę i wiem, że wszystko się zmieni. 

Moje zadania na rok 2015 (styczeń-grudzień):

1. Język norweski - porozumiewanie się, zapis na kurs i ćwiczenie wymowy. 
2. Solidna praca u rodziny S.
3. Przyjaźń i dobry kontakt z host dziećmi - podstawa.
4. Nauka łowienia ryb. 
5. Nauka jazdy na nartach. 
6. Pewność i obycie podczas jazdy samochodem.
7. Odwiedzenie Ålesund. 
8. Samodzielny wyjazd samochodem na wyspę Runde.
9. Przepłynięcie promem odcinka Hellesylt - Geiranger.
10. Przepłynięcie promem wzdłuż Hjørundfjorden.
11. Zobaczenie zorzy polarnej.
12. Samodzielna wyprawa samochodem na odległość dłuższą niż 50km.
13. Złowienie chociaż jednej ryby.
14. Zdjęcie zachodu i wschodu słońca nad fiordem.
15. Próba ponownego regularnego jedzenia ryb. 
16. Stanie za sterem.
17. Zdjęcie górskiej, śnieżnej panoramy.
18. Odwiedzenie oceanarium w Ålesund.
19. Certyfikat z języka norweskiego.
20. Przyjaźń z Norwegiem (chociaż jednym!)
21. Zdjęcie na tle przynajmniej czterech różnych fiordów. 
22. Zmiana. 


Mogłam wypisać więcej, ale przypuszczam, że stałoby się to dla mnie zbyt emocjonalne, dlatego też podsumowałam to jednym punktem, numer 22. 

Miałam zrobić wpis o prezentach dla dzieci, ale przełożę to na inny raz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz