poniedziałek, 8 grudnia 2014

05. ... i ładne ubrania

Dzień minął mi wyjątkowo dziwnie. Poza tym, mam wrażenie, że za często tu piszę, chociaż przypuszczam, że za miesiąc się to odrobinę zmieni. Dzisiejszego dnia za dużo myślałam, obejrzałam za wiele starych zdjęć i przewaliłam za dużo rzeczy w pokoju w poszukiwaniu niczego, a właściwie czegokolwiek, czym mogłabym się zająć. (Np. znalazłam 40 funtów, które były moim prezentem urodzinowym w zeszłym roku)


Dodaję mapkę lokalizacji mojego przyszłego miejsca zamieszkania. Lepiej sobie wymarzyć nie mogłam. Mam zachód, mam fiordy. Póki co, nie chcę podawać nazwy miasta, ani szczegółów na temat rodziny i ich stylu życia, ponieważ.. coś podpowiada mi, że nie powinnam. Nie chodzi tutaj o "ewentualną próbę czytania mojego bloga przez przyszłych hostów" jak to miało miejsce u innej dziewczyny. Powiedzmy, że są rodziną dość znaną w branży, którą się zajmują. Mają dwójkę cudownych chłopców, których poznałam na drugiej rozmowie przez skype - M. 5 oraz H. 7 lat. 
Swoją drogą, w końcu dostałam od HM dzisiaj wiadomość, odpowiadającą na kilka moich wątpliwości.   (Pośrednio zrozumiałam też, że ludzie jednak mają życie i nie sapią nad skrzynką 24/7). Zawierała aż 4 zdania: zima jak w Polsce, mamy nadzieję, że spadnie śnieg, weź ciepłe ubrania oraz.. ładne (ang. nice clothes) też, ponieważ często wychodzimy na koncerty lub do kina. Ok. Ładne ubrania. To znaczy co, galowe? Czy zwykłe, ale skromne i ładne? W rezultacie rozpoczęłam poszukiwanie ładnych ubrań w mojej szafie. Wyszło na to, że wybrałam to, co chciałabym zabrać ze sobą, a to oznacza z kolei, że jestem częściowo spakowana. Wzmocniło to moją panikę związaną z umiejętnością jazdy samochodem (czy jej brakiem?). Mam sny, w których jeżdżę po norweskich drogach i raz nawet zaliczyłam słup przy wjeżdżaniu w bramę. Serio? 

Wczoraj w nocy utworzyłam podstronę o mnie, ale dzisiaj rano, po namyśle, ją usunęłam. Stać mnie chyba na coś więcej, niż wklejenie wyniku jakiegoś psychotestu określającego osobowość. Chyba.

A i jeszcze jedno. Zauważyłam, że licznik odwiedzin skacze, i o dziwo nie są to moje wejścia na stronę!

1 komentarz:

  1. Jak tak czytam to nie mogę się doczekać swojego wyjazdu do Norwegii :) Super, że tak często piszesz!

    OdpowiedzUsuń